Nieżyjącego już kol. Bolesława Tejkowskiego (1922-2022) poznałem dokładnie w 140. rocznicę urodzin Romana Dmowskiego, podczas I Zjazdu przedstawicieli Obozu Narodowego we Wrocławiu. Zjazd z dnia 9 sierpnia 2004 r. zorganizował Obóz Wielkiej Polski (OWP) i wzięli w nim udział przedstawiciele: Stronnictwa Narodowego (SN), Sekcji Młodych SN, Ruchu Młodych OWP, Polskiej Wspólnoty Narodowej (PWN), Młodzieżowego Porozumienia Organizacji Patriotycznych (MPOP), Samoobrony Narodu Polskiego (SNP), Ruchu Ludowo-Narodowego (RLN), Polskiej Racji Stanu (PRS), Związku Publicystów Polskich „Piast” (ZPP „Piast”), Polskiego Frontu Narodowego (PFN), „Tygodnika Ojczyzna” oraz Ligi Polskiej - Organizacji Narodu Polskiego (LP-ONP).
Sam reprezentowałem wówczas Polską Partię Narodową (PPN) ale podczas tego uroczystego zjazdu wraz z podległą mi komórką przeszedłem do OWP co ogłosiłem zgromadzonym. Było to bodaj najszersze zebranie przedstawicieli organizacji związanych z szeroko pojętym Obozem Narodowym, które nie tylko się odbyło ale i zakończyło wspólną rezolucją.
Wcześniej słyszałem wielokrotnie o tym jak nasze środowisko jest skłócone, pełne agentów i wariatów. Okazało się jednak, że tam w lokalu „Civitas Christiana” (dawny PAX B. Piaseckiego) na ul. Kuźniczej spotkałem samych sensownych ludzi, którzy wypowiadali się w sposób ciekawy i interesujący. Spotkanie prowadził ówczesny prezes OWP kol. Dawid Berezicki, kolejno udzielał głosu wszystkim zgromadzonym. Najdłuższe z wystąpień było właśnie w wykonaniu przewodniczącego Polskiej Wspólnoty Narodowej (nie licząc wykładu kol. Bogusława Jeznacha). Kol. Tejkowski był niewątpliwie postacią mocno kontrowersyjną, mówił jednak z sensem, zwięźle, na temat i co charakterystyczne z ogromną energią jak na starszego już pana. Niewątpliwie była to postać charyzmatyczna i nic dziwnego, że dekadę wcześniej przewodził całkiem prężnej organizacji ogólnopolskiej. W rozmowie ze mną w temacie późniejszej marginalizacji PWM podkreślał „że otworzył zbyt wiele frontów” co „wykorzystali wrogowie”. Już na pierwszym spotkaniu otrzymałem od niego zestaw materiałów PWN.
Widzieliśmy się później kilkukrotnie głównie w jego biurze na ul. Hożej 25 w Warszawie, gdzie przy herbacie potrafił długo i przejmująco opowiadać o zadaniach przed którymi stoi Polska i Słowiańszczyzna. Dostałem kiedyś od niego najważniejszą książkę R. Dmowskiego „Polityka polska i odbudowanie państwa” (wydawnictwo PAX) a także pozycje autorstwa A. Wacyka na tematy zadrużne. Jego poglądy były gdzieś z pogranicza endecji i Zadrugi. Zazwyczaj w biurze pojawiały się także inne osoby, które przychodziły przy okazji pobytu w stolicy aby posłuchać tego weterana. Kiedy dowiedziałem się o śmierci kol. Tejkowskiego było już dawno po pogrzebie, postanowiliśmy więc w ramach delegacji OWP nawiedzić grób gdzie został pochowany aby zapalić tam okolicznościowe znicze. Warto bowiem pamiętać, że to On ocalił bezcenne rękopisy prof. Feliksa Konecznego i przekazał je do Londynu Jędrzejowi Giertychowi. I takim go zapamiętajmy.
Bolesław Tejkowski zmarł 4 czerwca a został pochowany 15 czerwca 2022 r w Warszawie na Cmentarzu Komunalnym Północnym (Wólka Węglowa) kw. W - X – 6 – 6 -22.
Zbigniew Kuźniarski
Reykjavik
Komentarze obsługiwane przez CComment