24. listopada 2022 r. jako przedstawiciel Obozu Wielkiej Polski zostałem zaproszony na seans filmu dokumentalnego "Jedwabne - historia prawdziwa". Film został zrealizowany na kanwie fabuły dwutomowego dzieła o tym samym tytule pod redakcją T. Sommera; prof. J. Chodakiewicza i Ewy Stankiewicz.
Problematyka poruszona w tym dziele w zasadzie polega na śledztwie dokonywanym przez trzech autorów publikacji na podstawie wcześniejszych informacji, jakoby Polacy brali bezpośredni udział w mordzie na ludności cywilnej miasteczka Jedwabne, polegającym na doprowadzeniu i biciu na miejscu zbrodni. Kulminacyjnym punktem rzekomo było podpalenie stodoły z zamkniętymi w środku przedstawicielami społeczności żydowskiej z miasteczka.
W trakcie ustalania stanu faktycznego zdarzenia okazało się, że autorzy mieli utrudniony dostęp do akt śledztwa prowadzonego na początku 2000 r. przez prokuratora R. Ignatiewa. Były po prostu nie dostępne. Gdy zaś w końcu była możliwość wglądu w akta sprawy, pojawiły się zaskakujące fakty z zaistniałych sytuacji.
Okazało się bowiem, że głównym świadkiem oskarżenia Polaków o dokonanie zbrodni w Jedwabnem 10. lipca1941 r. został Szmul Wasserstein, który ukrywał się u Polaków w innym miejscu, czyli nie mógł być naocznym świadkiem. Z jego opowieści korzystał autor powieści "Sąsiedzi" J. T. Gross, jak i również z protokołów przesłuchań UB z 1945 r. i późniejszych, gdzie gnębiono polskich mieszkańców o tę zbrodnię niemiecką.
Z pozyskanych danych autorzy w/w dzieła uzyskali obraz sytuacji wynikłej w tamtych ciężkich czasach na terenie Jedwabnego.
Miejscowi żydzi sprzyjali sowietom do wybuchu wojny pomiędzy III Rzeszą a Związkiem Sowieckim. Istnieją przesłanki, że niektórzy gorliwie współpracowali sowiecką władzą, gdzie prześladowana ludność polska ledwo mogła przetrwać.
W wyniku tej sytuacji po przejściu frontu wgłąb sowietów pojawił się na tych terenach niemiecki oddział SS, wstępnie nie ustalony z danych. Ów oddział pod bronią zebrał mieszkańców Jedwabnego nakazując przypędzić Polakom żydów na Rynek, co też Polacy wykonali. Potem, zapewne pod groźbą śmierci, Polacy prowadzili nieszczęśników za miasto do stodoły pod eskortą SS-manów. Tam zaś SS zapędziło żydów do stodoły, którą zamknęli i podpalili, strzelając również do ofiar.
Ekshumacja po wojnie rozpoczęta na początku 2000 r. została szybko wstrzymana przez mąciciela rabina Schudricha, który nakazał ją wstrzymać. Ściągnął jednocześnie specjalistę od pochówków żydów, jakiegoś "różdżkarza", robiąc sobie w ten sposób kpiny z sytuacji.
Wkrótce potem w kraju wybuchła plotka rozpowszechniana przez media, iż Polacy zamordowali żydów, iż są współodpowiedzialni za holocaust.
Przeprosiny przez prezydentów A. Kwaśniewskiego oraz B. Komorowskiego uwiarygadniane twierdzeniami ówczesnych szefów IPN doprowadziły do sytuacji wręcz niebywałej. Ze zmanipulowanych faktów, uczyniono fakty dokonane. Z kłamstwa i obłudy.
Dziś dzieło trojga autorów oraz film dokumentalny ustaliły bezspornie winę oddziału Einsatzgruppen SS pod dowództwem Shapera oficera SS:
Otwarte pytanie zaś pozostaje jakim celem jest w dalszym ciągu utrzymywanie w niedostępności ekshumacji szczątków pomordowanych bez możliwości przeniesienia ich na cmentarz żydowski w pobliskim miejscu.
Zadałem pytanie redaktorowi Tomaszowi Sommerowi: Jak zareagowała liga przeciwko zniesławieniu ADL? Odpowiedział, że milczy jak zaklęta, nie mając kontrargumentów.
Polecam dwutomowe dzieło oraz film pod tym samym tytułem:
Jak wyzwolić się od tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od narodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami? Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych urojeń? Polskość to nienormalność - takie skojarzenie nasuwa mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze, wrzuciły na moje barki brzmię, którego nie mam specjalnie ochoty dźwigać... Piękniejsza od Polski jest ucieczka z Polski - tej ziemi konkretnej, przegranej, brudnej i biednej. I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem. Donald Tusk miesięcznik ZNAK nr.11-12, 1987r.
Roman Dmowski
Jeden z ojców odzyskanej niepodległości Polski. Założyciel Komitetu Narodowego Polski.
Komentarze obsługiwane przez CComment