Roman Dmowski był głównym architektem polskiej polityki wschodniej po odzyskaniu niepodległości i suwerennego bytu państwowego przez Rzeczpospolitą w 1919 roku. Ten znakomity mąż stanu był zwolennikiem pokojowego współistnienia ze wschodnimi sąsiadami II Rzeczpospolitej a zwłaszcza z ogromną terytorialnie Rosją sowiecką. Prezentował bardzo wyraźny dystans wobec szkodliwej i prowadzącej kolejne pokolenia młodych Polaków na manowce przez tradycje insurekcyjno-romantyczno-mesjanistycznej.
Słusznie stwierdzał, iż na zamówienie zachodnich monarchii były wzniecane w podbitej Polsce powstania antyrosyjskie, które nie przynosiły żadnych pozytywnych skutków a wręcz długofalowo powodowały same straty i ciosy żywiołowi polskiemu. Wbrew pozorom Romanowi Dmowskiemu zależało na odpowiednim, pozytywnym odbiorze Polski i Polaków u przeciętnych Rosjan. W relacjach z Rosją odróżniał władzę rosyjską od narodu - zawsze wyżej cenił naród od władzy, która przecież podlega zmianom i przeobrażeniom.
Roman Dmowski był ministrem spraw zagranicznych w rządzie Wincentego Witosa niezwykle krótko - od 27 października 1923 roku do 14 grudnia tego samego roku. Doszło do głośnego spotkania Romana Dmowskiego pełniącego funkcję ministra spraw zagranicznych II RP, z ambasadorem ZSRR Piotrem Wołkowem. Ta dwugodzinna rozmowa w szczerej i życzliwej atmosferze przeszła do annałów dyplomacji. Ten wielki polski patriota wychodził ze słusznego i logicznego założenia, że Rosja to przede wszystkim naród a władza i systemy polityczne ulegają przeobrażeniom. Właśnie po tej rozmowie przywódca endecji podpisał akt faktycznego uznania Związku Radzieckiego za państwo, nawiązano również wzajemne stosunki dyplomatyczne. Wychodził z założenia, że w przyszłości będzie możliwość bardziej owocnej współpracy ze wschodnim sąsiadem. Roman Dmowski rozmawiał z ważnym przedstawicielem państwa rosyjskiego tak, aby szukać tematów i punktów wspólnych - szukał tego, co łączy. Nie szukał tematów do konfliktu, konfrontacji, do wyraźnej różnicy zdań i zaognienia dwustronnych relacji. A przecież były to czasy, w których Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich został jednomyślnie uznany za wroga zachodu.
Koncepcja polityki wschodniej Romana Dmowskiego była projektem i planem dobrosąsiedzkiego ułożenia sobie relacji z Rosją. Wynikało to przede wszystkim z tego, że Dmowski bardzo obawiał się sprawczości, zaborczości, rewizjonizmu i siły państwa niemieckiego. Słusznie uważał, że największym zagrożeniem dla naszej Ojczyzny jest znakomicie zorganizowany żywioł niemiecki posiadający sprawne i silne państwo, który w połączeniu z żywiołem austriackim tworzy zbędne w tej części Europy państwo ukraińskie. Konsekwentnie uważał, iż stworzenie państwa ukraińskiego jest nie tylko realnym wyzwaniem, zagrożeniem i niebezpieczeństwem dla Rosji ale przede wszystkim dla słabszego od Rosji państwa polskiego. Niemcy pragną małego narodu i państwa polskiego - zrobią więc wszystko aby strefę swoich wpływów zbudować na wielkiej terytorialnie Ukrainie. Nie trudno się domyślić, że w zamyśle polityki niemieckiej państwo ukraińskie miało się wzmacniać i poszerzać na błędach i porażkach kolejnych ekip rządowych sanacji. Stąd też brał się wyraźnie niechętny stosunek najważniejszego ideologa i myśliciela Narodowej Demokracji do Ukrainy. Natomiast politykę wschodnią Roman Dmowski orientuje właśnie na Rosję. Wychodzi z wizjonerskiego i geopolitycznego założenia, że Rosja będzie odgrywać wielką rolę w światowej polityce, nawet po rewolucji bolszewickiej. Polacy w opinii przywódcy obozu wszechpolskiego muszą wreszcie zrozumieć, że Rosja zawsze będzie naszym sąsiadem i stąd spoczywa na naszych barkach obowiązek odpowiedniego, pokojowego ułożenia sobie naszych dwustronnych stosunków.
"Trzeba się przede wszystkim nauczyć myśleć o Rosji, czego nigdy na prawdę moi rodacy nie umieli". Pisał, że Rosję trzeba zrozumieć, Rosji trzeba się uczyć ponieważ my z nią zawsze będziemy sąsiadować.
"Nasza walka z Rosją w XIX stuleciu dała liczne karty poświęcenia i męczeństwa - zrodziła największą poezję patriotyzmu jaką świat widział ale w tej walce myśl nasza nie mężniała".
Nasza myśl polityczna nie mężniała, nie hartowała się w ogniu, nie pogłębiała, przeciwnie, wyrodniała i coraz bardziej dziecinniała. Nasz stosunek do Rosji stawał się coraz bardziej bezmyślnym i upokarzającym. Najtrudniejszym ze wszystkiego było wytworzyć zdolność racjonalnego myślenia o Rosji. Najtrudniejszym z całego szeregu przyczyn ta zdolność, w poprzednich pokoleniach myślenia o Rosji nie istniała - w słabszych umysłach a tych zawsze jest więcej, istniał rodzaj ortodoksji patriotycznej wychowanej na tradycji powstań i na poezji romantycznej. Na tej nieprzytomności umysłowej, gdy idzie o Rosję żerowały rozmaite instynkty i ambicyjki a później gdy socjalizm, pod wpływem nowego ruchu narodowego zaczął ewolucję w kierunku aspiracji polskich, przywódcy rychło spostrzegli, że ta tradycyjna bezmyślność w stosunku do Rosji daje im możność wpływu na społeczeństwo. Stąd ożyły na nowo stare hasła patriotyczne, które już bazowały na myśli narodowej i tę myśl szkodliwie uwodziły w kierunku tych zrywów rewolucyjnych i tego konfliktowego, zdecydowanie negatywnego nastawienia. Ten wojujący stosunek do Rosji na każdym kroku z frazesem o godności narodowej był właściwie najbardziej upokarzający, bo przemawia przezeń psychologia zbuntowanego niewolnika. To jest syndrom obudzonego z niewoli niewolnika. Trzeba zacząć myśleć i układać losy swoje i Polski rozumnie. Jeśli praca nad myślą o Rosji, myślą samodzielną polską rozpoczęła się i zaczęła dawać pewne wyniki w umysłach, nie dość głębokie bo czasu na to nie było, dała większe rezultaty praktyczne w polityce podczas wielkiej wojny i w jej owocach. Nie sposób uważać tej pracy za skończoną. Rosja istnieje dziś jako nasz sąsiad i to sąsiad najważniejszy, jak to przyszłość niezawodnie pokaże. Pomimo bowiem całego starania jakie wykazują dziś Niemcy w zaprzątaniu naszej uwagi to ich rola i znaczenie, dziś jeszcze ogromne, stopniowo zmaleje gdy tymczasem Rosja zbliża się do roli pierwszorzędnej w stosunkach światowych. Naród nasz musi sobie jasno zdawać sprawę z jej położenia i roli, która jej w świecie przypada. Nasz naród musi dobrze wiedzieć do czego sam dąży, w stosunku do wielkiego wschodniego sąsiada. To jest najtrudniejsze dla myśli polskiej, ale na pewno najważniejszy dla przyszłości Polski dział naszej polityki zewnętrznej. Zagadnienie rosyjskie niezależnie od ustroju politycznego dzisiejszej Rosji (w czasach II Rzeczpospolitej Rosja stalinowska i komunistyczna) jest tak doniosłe, że obowiązywałoby do głębszego nad nim myślenia, nie tylko nas - bezpośrednich sąsiadów, ale również cały świat naszej cywilizacji. Niestety, dziś zdolność myślenia w tym świecie bardzo osłabła a niesłychanie trudne zagadnienia dnia bieżącego tę zdolność, która istnieje całkowicie pochłaniają. Jest to zresztą zagadnienie niesłychanie interesujące, nie tylko z punktu widzenia praktycznej polityki - jest to wielkie zagadnienie dziejowe, które nigdy przez historyków zachodu nie było należycie ocenione. Roman Dmowski był niezwykle przewidującym politykiem - wizjonerem, którego genialny umysł i głęboko przemyślana myśl polityczna wyprzedzała swoją epokę i zdecydowanie sięgała 100-120 lat w przyszłość. Liczne pisma Romana Dmowskiego, który był bardzo płodnym pisarzem politycznym i publicystą są niezwykle aktualne także dzisiaj.
Narodowa Demokracja, a szczególnie Roman Dmowski, była jedynym stronnictwem ideowo- politycznym w międzywojennej Polsce, która prowadziła bardzo ambitną i jednocześnie niezwykle trudną sztukę szukania zbliżenia z Rosją. Była ona odporna na prymitywną polską rusofobię i zarządzanie emocjami Polaków przez sanację, poprzez skrajne rozhuśtanie nastrojów społecznych. Jednocześnie usiłowała i starała się odciągać polityków rosyjskich, którzy rzecz jasna nie byli jawnie nastawieni pro-niemiecko od nawiązywania kontaktów z przedstawicielami Niemiec - tak by znów ponad naszymi polskimi głowami nie zawarli sojuszu. Paktu, którego ostrze, jak nie trudno się domyślić, będzie skierowane przeciwko nam, Polakom. Niestety, wraz ze śmiercią Romana Dmowskiego a zwłaszcza wobec wybuchu II Wojny Światowej i biologicznej eksterminacji elity przywódczej Stronnictwa Narodowego przez szowinistyczny kipiący żądzą rewanżu i odwetu żywioł niemiecki, ta ambitna i trudna polityka prowadzona przez obóz wszechpolski zakończyła się. Niestety, dzisiaj, we współczesnej Polsce obóz narodowy istnieje w bardzo skromnej, wręcz szczątkowej formie. Podstawowym zadaniem wszystkich partii okrągłostołowych oraz antypolskiego systemu demoliberalnego sprawującego faktyczną władzę w III RP jest uniemożliwienie mu realnej działalności. Zbyt wiele zewnętrznych i wewnętrznych czynników jest zainteresowanych obecnym status quo Polski - gospodarczą i finansową neokolonią zachodu. Wszak podczas akcesji państwa polskiego do Unii Europejskiej zostaliśmy przez nich po mistrzowsku skolonizowani. Cechami charakterystycznymi Romana Dmowskiego było duże doświadczenie i mądrość życiowa, determinacja i upór w konsekwentnym zmierzaniu do celu, wyraźny realizm polityczny, rzadka umiejętność analitycznego myślenia i logicznego oświetlania trudnych, zawiłych oraz skomplikowanych zjawisk geopolitycznych, cenny i bardzo rzadko spotykany dzisiaj, w tak zwanej polskiej polityce pragmatyzm oraz bardzo głęboki i autentyczny polski patriotyzm.
Unia Europejska coraz bardziej upodabnia się do ZSRR, powolna centralizacja władzy, ograniczanie kompetencji rządów narodowych, nawet iście sowiecka korupcja! Władimir Bukowski rosyjki dysydent z czasów ZSRR
Roman Dmowski
Jeden z ojców odzyskanej niepodległości Polski. Założyciel Komitetu Narodowego Polski.
Komentarze obsługiwane przez CComment