
Zgorzelska manifestacja antyimigrancka w dniu 22. marca 2025 r. została zorganizowana przez Roberta Bąkiewicza, którego wspierali posłowie PiS. Tej samej partii, za czasów której dziesiątki tysięcy nielegalnych imigrantów przedostawało się na teren RP, jak obecne już za rządów koalicji PO.
Będąc w charakterze delegata Obozu Wielkiej Polski wraz z sympatykami na wspomnianej manifestacji, trafiłem w swoiste oko cyklonu wydarzeń, jakie tam się rozgrywały. Zdumiewać musiały każdego obserwatora sceny zainicjowane przez czytelników tzw. Gazety Polskiej i działacza PiS R. Bąkiewicza. W trakcie manifestacji na polskiej części mostu granicznego młodzi ultra-nacjonaliści z White Frontu i innych zaprzyjaźniony organizacji ustawili się ze swoimi banerami oraz hasłami na nich. Wedle relacji jednego z młodych uczestników, starsze osoby przekazywały wdzięczność i uznanie za ich obecność i postawę. Niebawem zaczęły podnosić się żądania przedstawicieli tzw. Gazety Polskiej w niebieskich kamizelkach, iż muszą ustąpić miejsca na moście banerowi tzw. Gazety Polskiej. W podobnym tonie zabrał głos organizator manifestacji R. Bąkiewicz, który nakazał zdjęcie kominiarek z twarzy, co miałoby sugerować, iż są prowokatorami. Grupa młodych ultra-nacjonalistów nie tylko, że nie ustąpiła miejsca banerowi tzw. Gazety Polskiej ale i nie zdjęto kominiarek. Nieprzychylny przebieg manifestacji dla siebie organizator chciał rozwiązać posiłkując się służbami mundurowymi, których wzywał do usunięcia „prowokatorów w kominiarkach, być może z Niemiec” - dodając zmyślone fakty. Starszym ludziom z tzw. Gazety Polskiej, nie trzeba było tego dwa razy powtarzać. Dziarsko ruszyli na młodych, uzbrojeni w drzewce od flag, wymachując nimi niczym cepami. Nabito guza m.in. starszemu działaczowi NOP, być może za wznoszone okrzyki – PiS, PO – jedno zło.
Jako przedstawiciel OWP byłem naocznym świadkiem przeganiania kijami młodych chłopaków ze zgromadzenia. Jak jeden z nich powiedział – musieli dwukrotnie bronić się gazem pieprzowym. W efekcie tych zajść, jednego młodego uczestnika służby mundurowe zatrzymały, lecz po skontrolowaniu został zwolniony.
Z młodych narodowych patriotów uczyniono prowokatorów, współpracowników milicji, Niemców, antify, lewaków i kto wie, kogo jeszcze. Postawa organizatora oraz jego mocodawców było w istocie haniebne. Podburzanie starszych ludzi z kijami na rodaków, napuszczanie służb mundurowych, zakaz eksponowania flag innych organizacji narodowych – segregacja Polaków na gorszych, bo nie z PiS czy z PO, trwa w najlepsze. Typowa dygnitarska hucpa. Uzurpatorzy z PO, PiS, lewicy uważają, że tylko oni są Polakami i w imieniu Polaków głos zabierać mogą. Wspólne głosowania za pozostawanie w Eurokołchozie świadczy wymownie jacy to „Polacy”, którzy podpisują wszystko to, co eurokraci przedstawią. A z Polski i Polaków urządzono sobie prywatny, dochodowy folwark, dla swoich geszeftów.
Jako nacjonalista radykał od 27 lat, wciąż utwierdzam się w przekonaniu, iż mój wybór był słuszny.
Dariusz Stępiński
Oświadczenie White Front Poland na zaistniałą sytuację
Nasze Oświadczenie 22.03.25
White Front Poland
Dzisiaj zbieramy się w ok. 20 osób wraz z przedstawicielami NOP'u w celu wyrażenia dezaprobaty w stosunku do migracji uchodźców zza niemieckiej granicy, przybywamy tam z własnych pobudek nie dla wątpliwych celów karierowicza - Bąkiewicza
Na miejscu zastaliśmy wiec partyjny zamiast protestu antymigracyjnego.
Organizatorzy nasłali na nas tłum ludzi który rzucił się w naszą stronę popychając nas, uderzając, szarpiąc, okładając drzewcami.
Całkowicie odcinamy się od pseudo-patriotów jakimi są Robert Bąkiewicz ( który zapomniał jaka jest cena idei zaślepiony srebrnikami od nowych kolegów z partii ) oraz jego pobratymcy - Janusz Kowalski i Paweł Kryszczak.
Komentarze obsługiwane przez CComment